Zaczynając swoją przygodę z Koroną Gór Polskich można by rzec, że wystartowałem z wysokiego „C”. Było to podejście pod szczyt Rysów 2499 m.n.p.m. Jednakże złe rozplanowanie: wędrówki, sił, przygotowania; było to tylko dotarcie pod Bulę Pod Rysami 2054 m.n.p.m. Tutaj jednak zadecydował zdrowy rozsądek i jedyną słuszną decyzją było zejście w drogę powrotną. Ale tak naprawdę to właśnie wtedy zaczęła się moja przygoda z górami. To właśnie wtedy poczułem magię gór…
Przed przejściem do foto-relacji, proszę wyróżnij ten wpis w jednym z poniższych serwisów społecznościowych. DZIĘKUJĘ :-)